Lottaczyta. Tym razem pzeczytała Operację niebo


Lotta czyta objęła patronat (jak się z recenzji dowiedziałem - dumny!) nad moją Operacją niebo. Niezwykle się cieszę z jej słów, z tego, że podjęła się przedstawienia swoim fanom tomu poezji. Wiem doskonale, że w dzisiejszych czasach nie wszyscy (używając eufemizmu) czytają wiersze. Chwała tym, którzy wierzą poetom. Chwała poetom, którym można wierzyć.  Tym bardziej radość we mnie wzbiera, że Lotta wierzy temu, co napisałem. 


Mały wyimek z emocji Lotty:

Jeżeli miałabym podsumować tomik jako całość, to powiedziałabym, że jest on niezwykłą podróżą przez wszelakie stany i emocję. Trzeba go poczuć samemu. Dotknąć, odczuć, doświadczyć. (...)
Marcin Kurcbuch bawi się słowem. Nie boi się słowa. Nie boi się form poetyckich. Oddaje czytelnikowi część swej duszy. Czytelnik dostaje uniesienia do nieba. Czytelnik w zamian może swą opinią dzielić się z innymi. Przekazywać niebo dalej.

Całość recenzji możecie przeczytać na blogu Lotty pod adresem:
http://lottaczyta.blox.pl/2017/08/Operacja-niebo-Marcin-Kurcbuch-PATRONAT.html

A jakie są Wasze odczucia po przeczytaniu Operacji? Mieliście okazję czytać? Zamierzacie? Czekam na komentarze. I emocje. 

Komentarze