Lotta czyta Nasilenie wiosenne [PATRONAT]

Pięknie dziękuję Karolinie Krakowiak (aka Lotta czyta) za to, że ma serce do książek, w tym do poezji i wykonuje tak piękną pracę. Dziękuję za patronat medialny nad "Nasileniem wiosennym".

Marcin Kurcbuch debiutował dwa lata temu, a czytelnicy już zdążyli poznać jego wyjątkowy język. Sposób w jaki dotyka słowem dusz i serc. Kto raz poczuł jego słowa, nie jest w stanie przejść obojętnie obok kolejnych. Najnowszy tomik ponownie porusza tematy ludzkiej egzystencji, pogoni za światem, codzienności. Na tym podobieństwa się kończą. „Operacja niebo” pełna była krzyku i nabrzmiałych emocji. Natomiast „Nasilenie wiosenne” jest dużo spokojniejsze, łagodniejsze. Emocje wkradają się w serce bardzo stopniowo, krok po kroku, usadawiają się wygodnie i zostają na dłużej.

(...)

Łódzki poeta po raz kolejny przyszedł do czytelnika z obnażonym sercem. Po raz kolejny podarował cząstkę siebie oczekując w zamian delikatności i otwartości. Jego wiersze nie są krótkimi rymowankami, a ociekają treścią. Marcin bawi się słowem. Nie boi się pisać wyzywająco i przewrotnie. Nieoczywistość jest tutaj na porządku dziennym. Nie boi się poruszać tematów niecodziennych. Jeden z wierszy mówi o męskiej depresji. Jest on chyba najbardziej przewrotny. Żartobliwy i poważny jednocześnie. „to jest problem gdy młodemu facetowi opada/ poziom zachwytu nad światem (…)” (fragment „depresja. Kilka uwag o męskości” s. 63).



Komentarze